Lotnictwo wojskowe szybko się rozwija. Rośnie znaczenie dronów. Gen. rez. Tomasz Drewniak mówi o zmianach czekających pilotów i siły powietrzne. F-35 dają Polsce wielką szansę, ale mogą okazać się gorsze niż MiG-21.
Trwają intensywne prace nad nowymi typami dronów. Maszyny bezzałogowe mają towarzyszyć pilotom w powietrzu. Będą przenosić broń, ale same nie podejmą decyzji o zestrzeleniu wroga. Zmienia się też rola i szkolenie pilotów, czego przykładem jest obniżanie wymagań zdrowotnych. Równocześnie rośnie znaczenie sprawności przetwarzania dużej ilości danych przez mózg człowieka za sterami maszyny takiej jak F-35.
Gen. pilot rez. Tomasz Drewniak mówi, że zakup F-35 stwarza Polsce szansę dołączenia do technologicznej i jakościowej zmiany światowego lotnictwa. Same samoloty jednak nie wystarczą. Potrzebny jest cały system wsparcia i wykorzystania tych maszyn. Jeżeli tak się nie stanie, ogromne pieniądze zostaną zmarnowane, a wielkie nadzieje zajmie rozczarowanie.